RECENZJA "Oskarżenie" Remigiusz Mróz

Remigiusz Mróz jest, według mnie, jednym z najlepszych polskich pisarzy. 
Ma zawrotne tempo,w ciągu roku wydaje kilka książek. Nie każe długo czekać na kolejną część poszczególnej serii.
Uwielbiam każdą jedną jego książkę. Co w nich cenie? Nieprzewidywalność, trzymanie w napięciu, zwinne przemieszczanie się między wątkami. A najlepszą rzecz jaką robi to używanie innego słownictwa niż w życiu codziennym. I nie tylko mowa tu o wyszukanym, arystokratycznym zasobie, ale również o tych prostych słowa, np. : mitrężymy, ekskulpować,  ambiwertyczka.

Mój ulubiony cytat tej części. W sumie nawet nie zdążyłam sprawdzić czy naprawdę tak jest!

"- Wiesz, co robią Huiczole? Indiańskie plemię z Meksyku?
 - Nie. I chyba nie chcę wiedzieć.
 - Podczas porodu zawiązują linę na genitaliach sprawców ciąż. Kiedy kobieta rodzi, pociąga za drugi koniec, zaciskając pętlę. Chodzi o to, żeby delikwent poczuł choć namiastkę tego, co ona przeżywa."


"Oskarżenie" jest szóstą częścią z udziałem Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego. Autor nie spuszcza z tonu przedstawiając bohaterkę. Wciąż bezwzględna, bezczelna, nieugięta, odważna mimo jej błogosławionego stanu ani śni zwolnić . Totalnie nie jest to w jej stylu. 
Są momenty kiedy przejawia instynkt macierzyński, ale czy coś z tego wyjdzie ?

Przed prawniczką i Zordonem nowe wyzwania.  Zostają perfekcyjnie wmanewrowani w grę Piotra Langera. Tak, potwór powrócił i można by rzec, że dość w nietypowej osłonie. Ciężko rozgryźć mi jego motywy i co z tego wszystkiego wyniknie, ale wiem jedno - dla Chyłki i Kordiana będzie to fatalny okres. 
Ten drugi trafia do więzienia, gdzie spotyka swojego kata z pierwszej części Gorzyma. Prawnikowi stawia się zarzuty dotyczące zabójstwa własnej matki. 
Czy był w stanie zabić swoją rodzicielkę? Jaką rolę odegra w tym wszystkim Piotr Langer? Czy Joanna udźwignie zawiłość kolejnej sprawy? Jak sobie  poradzi z sytuacją swojego podopiecznego? Czy w tej części rozwiąże się zagadka kto jest ojcem dziecka Chyłki? 
Nie chce opisywać tego wszystkiego, bo straci to urok. 
Ja poniekąd jestem rozczarowana tą częścią. Spodziewałam się takiego finału choć miałam nadzieję, że jednak zobaczymy Joannę w całkiem innej odsłonie. Cała reszta jest, jak zwykle, powalająca. 
Czyta sie z ogromną pasją i chce się więcej .  

Jeśli nie mieliście szans, okazji lub odwagi to koniecznie musicie zacząć tą przygodę. Jest podobny do stylu Jo Nesbo, więc jeśli go lubicie to nie ma na co czekać.

Moja ocena 10/10
   madziuchowe_life

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#56 RECENZJA " Orphan X. Człowiek znikąd"(Tom II) Gregg Hurwitz