RECENZJA "Czarna Madonna" Remigiusz Mróz

Remigiusz Mróz 29 letni polski pisarz urodzony w Opolu. Ukończył prawo w Warszawie.
Największą popularność zdobył dzięki serii z Chyłką oraz z Wiktorem Forstem.

Pierwszy polski książkowy horror, który wzięłam do ręki. Skusiłam się na to tylko ze względu na to, że uwielbiam tego autora i nie przepuszczę żadnego jego dzieła.


Filip Szumski, były ksiądz, który postanawia ściągnąć koloratkę i zacząć życie od nowa. Wraz ze swoją narzeczoną Anetą mieli wybrać się na wycieczkę do Jerozolimy. Jednak z przyczyn niezależnych Filip nie mógł wyjechać. Oboje dochodzą do wniosku, że kobieta poleci sama. Żadne z nich nie wiedziało, że ich życie diametralnie zmieni się w momencie wejścia na pokład samolotu Boeing 747. W noc wylotu do Filipa nieustannie dzwoni telefon. Wtedy dowiaduje się o tym, że maszyna z 520 pasażerami, która miała wylądować w Tel Awiwie, zniknęła z radaru.
Zaczęła się seria niecodziennych zdarzeń.
Ojciec, który przychodzi w dzień w dzień, z hot dogami, próbuje go pocieszać. W końcu zjawia się Kinga, siostra Anety. Widok w jakim stanie jest mężczyzna, niepokoi ją. Dodatkowo uświadamia przyszłego szwagra, że jego ojciec nie żyje od roku. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Samolot, na którym znajduje się Aneta pojawia się i znika. Szumski z przerażeniem odkrywa co tworzą punkty, w których nadawany jest sygnał przez Boeing. W między czasie dochodzi do kolejnego zniknięcia innego samolotu. Po jakimś czasie samolot z Aneta pojawia się i eskortowany przez lokalne służby wojskowe bezpiecznie ląduje w Jerozolimie. Z Filipem zaczynają się dziać coraz dziwniejsze rzeczy. Siostra, przyszłej żony, wspiera go i pomaga jak może. Z przerażeniem uzmysłowili sobie, że mężczyzna jest opętany. Dochodzą do wniosku, że sami już sobie z tym nie poradzą. Postanawiają działać i zgłosić się o pomoc do odpowiednich ludzi. Wie, że potrzebuje egzorcysty. Czy uda się wypedzic demona z jego ciała? Do czego będzie zmuszony ? Wszędzie z nim podąża Kinga, która jest gotowa pomóc i go wspierać. Czytając tę książkę byłam pełna obaw czy dam radę. Nie lubię horrorów i unikam ich szerokim łukiem, ale mam słabość do twórczości Remigiusza Mroza, więc nie było wyjścia. Trzeba było czytać. Jak już zaczęłam to stwierdziłam, że nie jest tak źle, ale jak to się mówi czym dalej w las tym gorzej, więc czekałam na moment prawdziwej zgrozy, ale nie doczekałam się. Dla fanów dreszczowców to będzie bułka z masłem. Nie polecam tym co lubią prawdziwe emocje, bo ich nie znajdą. Dla takich jak ja, uważam że książka jest ciekawa, ale czytałam dużo lepsze tego autora.



Moja ocena 7/10




madziuchowe_life

Komentarze

  1. Ja to się zastanawiam jak on tak szybko piszę te książki :D Gdzie nie spojrzę jakaś recenzja jego książek ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam wywiady z nim i jest to dla niego taka sama praca jak nasza, więc nie ma zmiłuj się musi usiąść i pisać, ale fakt wenę ma nie z tej ziemi ! :)

      Usuń
  2. Nie mój gust, lecz dobra recenzja
    Skomentowane, zapraszam do siebie :) http://www.fotohart.pl/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#55 RECENZJA "Chłopiec, który widział" (Tom II) Simon Toyne