Zima w Kanadzie


No jak zwykle narzekam na ta Kanade ha ha. To takie ciężkie jak zima trwa pół roku przy dobrych wiatrach, a dzieci nie do końca maja radość z lepienia bałwanów bo śnieg jest sypki. Ale jest rzecz, która lubię w tej porze roku bardziej niż w innych to krajobrazy. Jest naprawdę pięknie, a szczególnie kiedy jestem w górach w Banff.
Uwielbiam drzewa okryte białym puchem. Ludzie wprowadzają niesamowity klimat w swoich domach jak i na zewnątrz. Co prawda szaleństwem jest, że świąteczne akcenty pojawiają się już w październiku, a w listopadzie rozkręcają się na całego, ale myślę że ma to swój urok. Pewnie dlatego, że sama wpadłam w tę pułapkę ha ha.
Jak sobie poradzić z mrozami sięgającymi do -35 stopni?
Ja uważam, że gruba kurtka, rękawiczki, skarpety, czapka i spodnie narciarskie robią dobrą robotę. Gorąca herbata/kawa w rękę i można ruszać.
A jak już naprawdę marzniecie to można kupić podgrzewane kurtki i takie specjalne ogrzewacze do rąk - są to woreczki, które zawierają jakiś grzejący proszek ( oryginalna nazwa "hand warmers"). Są jednorazowe i grzeją przez kilka godzin.
Dobrze też jest zaopatrzyć się w dobre buty. W Kanadzie na szczęście dostępne są aż do -70.
Podsumowując jak byłaby możliwość ewakuowania na okres zimy to chętnie skorzystałabym z tej opcji. Nawiasem znam kilka kanadyjskich małżeństw, które mają już dzieci odchowane, posiadają domy na Florydzie, Kalifornii, etc i wyjeżdżają z początkiem zimy i wracają wiosną.
Trzeba zacisnąć zęby i szukać pozytywów.
madziuchowe_life
Ja jestem zdecydowanie zmarźluchem więc nie lada wyczynem byłoby spędzenie zimy w Kanadzie :) Co do widoków zgodzę się z Tobą - pokryte puchem drzewa i domy wyglądają magicznie, ale ja chyba wolę oglądać je z ciepłego mieszkania bez wychodzenia na zewnątrz :)
OdpowiedzUsuńKanada to wciąż kraj który chciałabym zwiedzić. Wpadłam na bloga bo jestem ciekawa jak Ci się tam żyje. Czy to jedynie - jak myślę - drwale we flanelowych koszulach, zima, piękne krajobrazy i syrop klonowy? No coz. Jak widac Kanada tez potrafi dac w kosc. Ale mnie to nie przeraza. Janaprawde kocham zime. Wiem, ze z tego co mowisz to utrudnia funkcjonowanie, ale ja chciałabym zwiedzić takze Spitzberger i Skandynawie wiec musze byc gotowa na trudne warunki. Będę wpadac czesciej.
OdpowiedzUsuńFajny tekst :)
OdpowiedzUsuńBędę częstym gościem !!!
Dzięki ! Super :)
Usuń