#10 RECENZJA "Milczenie jest srebrem" Ryszard Ćwirlej

TYTUŁ: Milczenie jest srebrem
AUTOR: Ryszard Ćwirlej
WYDAWNICTWO: Muza
GATUNEK: Kryminał


Jest to dziewiąta część cyklu z poznańskimi milicjantami, a moją pierwszą książką tego autora. Początek był dla mnie bardzo obiecujący. Już na samym początku zostajemy wprowadzeni w zbrodnie. Można, więc pomyśleć, że będzie to główny wątek tej historii. Jednak zaskoczyłam się obrotem sprawy.


Akcja książki toczy się w czasach PRLu.
Luksusowa Pani do towarzystwa, zostaje brutalnie zgwałcona i zamordowana w toalecie restauracji, w której pracowała. Śledztwo obejmuje świeżo awansowany milicjant Teofil Olkiewicz. 
W między czasie dochodzi do kradzieży srebrnej figury Świętego Wojciecha z kościoła w Gnieźnie. Sprawa morderstwa schodzi na dalszy plan, a milicjanci z poznańskiej komendy wyruszają na miejsce przestępstwa. W trakcie śledztwa na jaw wychodzą również inne włamania.




Nie był to typowy kryminał z jakim spotykałam się do tej pory. 
Klimat, który panował podczas czytania, nie uwiódł mnie jak przy innych, ale też nie odpychał. Dałam szansę tej historii.
Czasami miałam wrażenie, że ta historia oparta jest na faktach. Alkoholizm, korupcja czy przemoc, to główne cechy, które kojarzą nam się z polskimi służbami. Momentami miałam już dość ciągłego tematu gorzały. Gdziekolwiek człowiek się nie obrócił, to tam częstowano wódką lub dzień zaczęty od procentów. A przecież były to czasy, w których ciężko było cokolwiek dostać, ale jak mówi nam powiedzenie "co można wojewodzie, to nie Tobie...", więc milicjanci wykorzystywali swoją władzę do celów prywatnych.



Mamy tutaj do czynienia z milicyjną nieudolnością. Tylko przypadek może pomóc w złapaniu złodzieja.
Niektóre sprawy są skutecznie zamiatane pod dywan, tak zwana "rączka rączkę myje".
Dla mnie jednym wielkim minusem byli bohaterowie i ich przedstawienie. Było to dla mnie strasznie skomplikowane i nie nadążałam za tym, kto jest kim. Rzadko kiedy to mi się zdarza, a tu stanowczo za bardzo. Przez cały czas musiałam przypominać sobie o kogo chodzi. Po pewnym czasie odpuściłam sobie analizowanie tego.
Według mnie, wszystkie przedstawione wątki, były bardzo realne. Miałam wrażenie, że autor chciał podkreślić jak naprawdę to wszystko funkcjonowało w tamtych czasach.
Swoją drogą było to przygnębiające. Zdrady, przemoc domowa, korupcja, szantaż, alkoholizm czy żądza pieniądza.

Styl autorka nie do końca przypadł mi do gustu. Było zbyt ciężko i mozolnie. Miałam ogromne problem z jej czytaniem, ale fabuła wynagradzała te trudy.

To nie jest tak, że ta książka była zła. Było wręcz odwrotnie- dobra kryminalna powieść, ale według mnie typowo męska, więc i tej części ludzkości będę ją polecać. Tylko mężczyzna mężczyznę potrafi zrozumieć. 




Moja ocena: 7/10



madziuchowe_life





Komentarze

  1. Ciekawa recenzja jednak na kryminały raczej się nie skuszę :) Pozdrawiam cieplutko
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna recenzja, ale książka mnie jakoś do siebie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanką kryminałów. Od czasu do czasu zdarzy mi się po coś sięgnąć, ale baardzo rzadko. "Milczenie jest srebrem" nie zaciekawiło mnie. Lubię, kiedy w książce panuje specyficzny klimat, a skoro ciebie nie uwiódł... Odpycha mnie też czas akcji w PRL. Do tego okresu absolutnie mnie nie ciągnie. Odpuszczę sobie lekturę;)
    Pozdrawiam!
    zznosemwksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem dlaczego, ale recenzja tej książki, skojarzyła mi się z motywem "Uwikłania" (oglądałam tylko film). Czytałaś może trylogię Zygmunta Miłoszewskiego? Ciekawa jestem, czy podobny klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie czytałam, więc nie mam porównania. Chyba teraz wyszła jakaś nowa książka tego autora, więc może sprawdzę :)

      Usuń
  5. czytałam jedną książkę Ćwirleja jak do tej pory. Były to "Upiory spacerują nad Wartą" i mnie się podobała :) nie wiem jak z tą częścią, ale tą którą czytałam nie skwitowałabym określeniem, że jest typowo dla mężczyzn, ale prawda jest taka, że każdy lubi coś innego ;) dla mnie książki tego autora są o tyle ciekawe, że dzieją się w moim rodzinnym mieście (Poznań - miasto doznań) i ma to przełożenie na emocje jakie wywołuje we mnie przedstawiona akcja opowieści :)
    pozdrawiam
    cherryladyreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#55 RECENZJA "Chłopiec, który widział" (Tom II) Simon Toyne