RECENZJA, "Deniwelacja" Remigiusz Mróz

"Deniwelacja" Remigiusz Mróz, 29 letni pisarz, który według mnie zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych autorów w Polsce. 
Potrafi wydać kilka książek w ciągu roku. Jeśli Ty również jesteś fanką jego twórczości, można zauważyć jak świetnie potrafi nawiązać do bohaterów z innych książek R. Mroza. Jest to dla mnie duży plus.
Prawdopodobnie NIE będzie to obiektywna recenzja, ponieważ poprzednie części przeczytałam dość dawno i pamięć troszkę szwankuje. Jedno jest pewne, warto przeczytać każdą jedną część, ale ta według mnie jest najlepsza.

Jeśli lubicie:
-dreszczyk emocji,
-trzymanie w napięciu,
-nagły zwrot akcji, to te książki są dla Ciebie. 

A czemu pisze ogólnie o całej serii?

Warto zacząć śledzić poczynania Wiktora Forsta od początku. Co się wydarzy ? 
Jak potoczą się losy Dominiki? Osicy? 
Czy Wiktor ujawni się? Czy ulegnie swoim słabościom ? 
Czy w gruncie rzeczy ma dobre serce ? Co z jego moralnością? Jakie czyhają niebezpieczeństwa? 
Autor pozostawia wolną furtkę do interpretacji relacji Dominika - Wiktor. Byłam tym zaskoczona. Czy ich coś łączy ? Stawiam tylko pytania, ponieważ zbędne są tu opisy. Jest to typ książki, gdzie nie można zdradzić żadnych szczegółów poprzez krótkie wprowadzenia.  
Druga sprawą, co lubię, to stosowane słownictwo. Dla mnie to zawsze wyzwanie. Z każdą książką R. Mroza odkrywam nowe słowa, choćby sam tytuł był dla mnie czarną magią. Jest to autor, którego twórczość czytam w napięciu, ciekawości i podekscytowaniu. Nie odpuszczam, czytam ile fabryka dała. Dlatego najchętniej zaczynam je czytać w piątek.
Po nich jest ciężko przestawić się na inny gatunek. Zawsze mam po nich kaca, więc sięgam po coś lżejszego aby móc wspominać te bezcenne chwile. Jednym słowem - sztos! Potrafię je przeżywać do moich najbliższych. Wyobrazić sobie można jak to wygląda jak opowiadam nie wiadomo o czym. Szaleństwo! Czytać, czytać, czytać....

Czy wspomniałam o tym żeby to przeczytać? Nie? Czytać ludziska!


Moja ocena 10/10
madziuchowe_life

Komentarze

  1. Nie znam tego autora,ale skoro tak go polecasz,jeśli będę miał w zasięgu wzroku to chętnie sięgnę. Pozdrawiam serdecznie. stasiekgorny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#55 RECENZJA "Chłopiec, który widział" (Tom II) Simon Toyne