Święta.
Święta Bożego Narodzenia to najpiękniejsze, choć nie najważniejsze święta w roku. Chyba praktycznie w każdym domu w dniu Wigilli wygląda się pierwszej gwiazdki na niebie aby móc zasiąść wspólnie z rodziną do stołu. Naszym rodzinnym spoiwem była Babcia Marysia. To dzięki niej przy stole zasiadało 12 osób. Jej bułka z makiem do dziś jest w mojej pamięci. Niestety nie miałam okazji poprosić o przepis, więc nigdy nie odwazylam się jej zrobić. Pewne smaki wolę zachować jako pyszne wspomnienie. Z kolei moja ciocia jest mistrzynią w barszczu, pierogach, uszkach, krokietach, rybach. Moja mama robi najlepszą warzywną sałatkę. Jest to jedna z nielicznych potraw, którą robię tak jak ona. Nie wiem kiedy święta zaczęły być dla mnie koszmarem, ale niestety było to dość szybko. Niby z wiekiem wszystko się idealizuje, ale moim jedynym cudownym wspomnieniem było odczytanie fragmentu Pisma Świętego, modlitwa i śpiewanie kolęd. Co prawda ja tylko mruczałam pod nosem, bo od gówniarza byłam świadoma...